Niespokojne godziny w Koalicji Obywatelskiej po porażce Rafała Trzaskowskiego. Niespodziewany cios z zewnątrz
Rafał Trzaskowski przegrał po raz drugi z rzędu w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce. Prezydentem został Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, co oznacza poważną porażkę dla Koalicji Obywatelskiej oraz całej opozycji. Już wczesnym rankiem głos w tej sprawie zabrał Roman Giertych, który przedstawił chłodną, lecz mocno krytyczną analizę wobec prezydenta Warszawy.
Reakcje na porażkę Trzaskowskiego
Dla Rafała Trzaskowskiego wynik ten oznacza bolesną porażkę – po raz drugi nie udało mu się zdobyć prezydentury pomimo silnego wsparcia. W sztabie Koalicji Obywatelskiej rozpoczął się czas gorączkowych analiz i poszukiwania przyczyn niepowodzenia. Europosłanka Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus, skrytykowała wyniki, określając je jako kompromitację dla całej opozycji i postulując pilne rozmowy na szczeblu rządowym, a nawet rozważenie wotum zaufania dla rządu.
Nie wiem, jaka będzie decyzja premiera Donalda Tuska, ale uważam, że w sytuacji, kiedy upadamy, trzeba się otrzepać, wstać i walczyć o swoje. I wydaje mi się (…) tak jak patrzę na politykę, powinno być zgłoszone wotum zaufania dla rządu – zasugerowała europosłanka Lewicy.
Jeszcze bardziej bezpardonową krytykę skierował na konto Trzaskowskiego Roman Giertych, który na platformie X ostro skomentował przebieg kampanii i sam wieczór wyborczy.
Analiza Romana Giertycha – wskazane błędy Kampanii
Roman Giertych rozpoczął swój komentarz od przypomnienia słów Marszałka Piłsudskiego: „Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska”. W jego ocenie Trzaskowski skoncentrował się za bardzo na przekonywaniu wyborców o własnej wyższości, podczas gdy Karol Nawrocki skupił się na podkreślaniu patriotyzmu, co okazało się skuteczniejsze.
Ten cały wysiłek był włożony w to, aby przekonać społeczeństwo, iż jest najlepszy. On przekonywał, że jest najlepszy, a Nawrocki przekonywał, że jest polski – pisał Roman Giertych.
Giertych zaznaczył także, że poparcie, którego udzielił w prawyborach Radosławowi Sikorskiemu, wynikało z politycznej kalkulacji, a nie przyjaźni. To właśnie Sikorski próbował ratować kampanię Trzaskowskiego w decydujących momentach i jako jedyny z otoczenia kandydata nie poniósł politycznej porażki.
Z tej kampanii wychodzimy z jedną osobą, która żadnej klęski nie poniosła. Jest nią Radek Sikorski. (…) Wsparł Trzaskowskiego i próbował ratować jego kampanię (…) – podkreślił Roman Giertych.
Mimo pozytywnej oceny Sikorskiego, Giertych wyraził rozczarowanie postawą Trzaskowskiego. Zauważył, że prezydent Warszawy nie podziękował Sikorskiemu po ogłoszeniu wyników, co było szeroko komentowane w mediach społecznościowych.
Muszę powiedzieć, że przykro mi się zrobiło wczoraj, gdy wyniki wskazywały na zwycięstwo, a Rafał Trzaskowski nie podziękował mu za to wsparcie, ale może w tych emocjach po prostu o tym zapomniał (…) – napisał Giertych.
Na zakończenie swojego wpisu podkreślił jednak, że mimo porażki Trzaskowskiego w wyborach, pozostaje on dobrym gospodarzem Warszawy, który zmienił miasto na lepsze.
Rafał Trzaskowski zmienił na lepsze Warszawę. Stolica skorzysta na jego dzisiejszej porażce, bo nadal będzie miała bardzo dobrego gospodarza – dodał Giertych.
Co dalej z Koalicją Obywatelską?
Porażka Rafała Trzaskowskiego oznacza trudny czas dla Koalicji Obywatelskiej, która zmuszona będzie do głębokich przemyśleń i prawdopodobnie zmian wewnętrznych. Presja na to, by znaleźć przyczyny niewykorzystania szansy, będzie ogromna, a niektórzy publicyści już wskazują na konieczność rozmów na najwyższych szczeblach oraz rozważanie strategii na przyszłość.