Od lat nie mówiło się głośno o problemie, jakim był czerwiec jako miesiąc przechodzenia na emeryturę. Seniorzy, którzy składali wnioski właśnie w tym okresie, otrzymywali mniej korzystne świadczenia – nawet o 200, 300 czy 400 zł niż w przypadku wniosku złożonego miesiąc wcześniej. Trybunał Konstytucyjny dwa lata temu uznał tę praktykę za niezgodną z konstytucją, jednak dopiero teraz rząd postanowił wypracować rozwiązanie. Wszystkie emerytury seniorów, którzy w czerwcu nabyli prawo do świadczenia, mają zostać przeliczone, jakby ich wnioski wpłynęły w maju – nastąpi też waloryzacja. Odpowiedni projekt ustawy ma być przedmiotem obrad Rady Ministrów 8 lipca. Jednak między ministrami panują poważne spory dotyczące jego zapisów.
Ministerstwo Rodziny wywalcza wypłatę wyrównań
Głównym punktem spornym jest kwestia wypłaty wyrównań dla tzw. czerwcowych emerytów. Resort rodziny proponuje wejście ustawy w życie od 1 stycznia 2026 roku. Wówczas ZUS miałby samodzielnie przeliczyć emerytury około 100 tys. osób, a od kwietnia 2026 r. wypłacać je w wyższej kwocie. Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk opowiada się jednak za tym, aby wyrównania były wypłacane od 1 lipca 2025 r. Początkowo bowiem planowano, że zmiany obejmą czerwcowych seniorów już od lipca, lecz z uwagi na obawy o gotowość Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do realizacji reformy, zaproponowano przesunięcie terminu wejścia w życie na styczeń 2026 r., z gwarancją wypłaty wyrównań.
Ministerstwo Finansów sprzeciwia się wypłacie wyrównań
W sporze tym zdecydowanie przeciwne jest Ministerstwo Finansów. W oficjalnym piśmie resort wskazał, że projekt ustawy generuje „nieproporcjonalnie wysokie koszty w pierwszym roku obowiązywania, aż o 50 proc. wyższe niż w kolejnych latach”. Wiceminister finansów Jurand Drop domaga się usunięcia z projektu zapisów gwarantujących wypłatę wyrównań za okres od 1 lipca do 31 grudnia 2025 r. W odpowiedzi na propozycje MF, Ministerstwo Rodziny szacuje, że ich usunięcie spowodowałoby, iż każdy poszkodowany senior straciłby przeciętnie ok. 1400 zł wyrównania. Decyzja rządu w tej sprawie zapadnie na posiedzeniu 8 lipca.
Co czeka czerwcowych emerytów?
Szacuje się, że około 100 tysięcy seniorów zyska przeliczone świadczenia bez konieczności składania dodatkowych wniosków. Pomysł zakłada, że ZUS automatycznie wyliczy nowe kwoty emerytur i wprowadzi ich wypłatę zgodnie z nowymi przepisami. Tymczasem spór w rządzie wskazuje na niepewną przyszłość wypłat wyrównań, co może oznaczać przeciętne straty na poziomie 1400 zł dla tych osób.
Dlaczego czerwiec nie sprzyjał emeryturze?
Czerwiec był przez lata najsłabszym miesiącem do przechodzenia na emeryturę. Wynikało to z regulacji, które powodowały, że osoby składające wnioski w tym miesiącu miały świadczenia liczono na mniej korzystnych zasadach niż w innych miesiącach, szczególnie w maju. Problem ten dostrzegł Trybunał Konstytucyjny i już dwa lata temu wskazał na niekonstytucyjność takiego rozwiązania. Dopiero teraz sprawa znalazła się na stole Rady Ministrów.
Rządowa batalia o finanse seniorów
Odnośnie projektu ustawy nad którym pochyla się rząd 8 lipca, nie ma jednomyślności. Z jednej strony jest minister rodziny, pragnący zrekompensować finansowe straty emerytów czerwcowych. Z drugiej zaś – ministerstwo finansów, które obawia się zwiększonych kosztów i nie chce, aby wypłaty wyrównań obciążyły budżet dodatkową kwotą około 140 mln zł. Spór ten jest kluczowy dla losów finansowych około 100 tys. emerytów.
Jakie konsekwencje dla seniorów?
Według resortu rodziny, negatywny scenariusz, czyli eliminacja zapisów o wypłacie wyrównań, może skutkować tym, że pojedynczy senior otrzyma mniej o średnio 1400 zł. Rządowe rozstrzygnięcie ma znaczący wpływ na komfort życia wielu polskich emerytów, a ich przyszłość finansowa pozostaje na tym etapie niepewna.
„Ministerstwo Finansów sprzeciwia się zwiększeniu kosztów wynikających z projektu o dodatkowe ok. 140 mln zł, tj. wyrównania nowoprzeliczonych emerytur za okres od 1 lipca do 31 grudnia 2025 r.” – podkreśla wiceminister Jurand Drop.
Co dalej z ustawą?
Patrząc na aktualną sytuację, wszystko wskazuje, że kluczowa decyzja zostanie podjęta podczas najbliższego posiedzenia rządu. To wtedy okaże się, czy seniorzy czerwcowi otrzymają pełne wyrównania z tytułu nieadekwatnych od lat świadczeń, czy też pozostaną bez rekompensaty, tracąc średnio około 1400 zł na osobę. Wielu emerytów z uwagą śledzi losy tej sprawy, ponieważ to dla nich kwestie istotne nie tylko jako formalności, ale realne różnice finansowe.